Dzięki TRND mam możliwość przetestować Monte aż w ośmiu smakach. Każda Ambasadorka otrzymała możliwość kupna deserów do kwoty 80 zł a to starcza na jakieś 32 sztuk . TRND ma nam zwrócić pieniążki poprzez platformę. Jest to fajna akcja. Na razie zakupiłam tylko 15 szt w Stokrotce a na resztę zakupów wybieram się później.
Monte smak tradycyjnie czekoladowo-orzechowo-mleczny. Nowością są dodatki.
- Monte Cherry
Słodki, kremowy deser. Same wiśnie są kwaskowate jak dla mnie, ale w połączeniu z monte tworzą deser słodko-kwaśny.
- Monte Cookies
Świetnie, że ciasteczka są oddzielone od monte, bo możemy jeść „razem lub osobno”. Same ciasteczka są zbyt twarde jak się połączą z monte nabierają miękkości.
- Monte Crunchy
Chrupiące musli. Jako jedyny ze smaków nie przypadł mi do gustu. Bardzo twarde, chrupiące musli zgrzytały między zębami. Są mało słodkie.
- Monte Choco Balls
Kulki zbożowe a raczej chrupki oblane są mleczną czekoladą. Są dość chrupkie z połączeniu z monte tworzą idealny deser.
- Monte Cappucino Balls
Kulki zbożowe w czekoladowo-cappuccino polewie. Są mało słodkie ale za to bardzo pachną cappuccinem. Trzymając je w dłoni szybko się rozpuszczają. Fajnie się komponują z monte tworząc cappuccinowy posmak.
- Monte Cacao Cookies
Ciasteczka przypominające mini Oreo są bardzo twarde, mało słodkie i bez czekoladowej polewy.
- Monte Choco Flakes
Smaczny deserek kiedy mamy ochotę na coś słodkiego. Płatki są dwu kolorowe oblane białą i mleczną czekolada są dość słodkie i chrupkie. Trzymając je w ręku dość szybko się rozpuszczają. Po wymieszaniu z Monte fajnie chrupały.
- Monte Waffle Sticks
Dodatki są bardzo słodkie więc idealnie smakują z monte. Kruche, grubiutkie i prostokątne mini wafelki rozpływają się w ustach. Jest to chrupek przełożony kremem, oblany czekoladą.
Monte występuje w aż 8 wariantach smakowych, dlatego z pewnością każdy znajdzie dla siebie coś odpowiedniego.